Kibice na brak emocji w tym spotkaniu z pewnością nie mogli narzekać. Gra wprawdzie nie stała na wysokim poziomie, ale była bardzo zacięta, a arbiter zapędy graczy często musiał powściągać kartkami, których pokazał aż dziesięć, w tym jedną czerwoną. Tę ostatnią ujrzał tuż przed końcem meczu obrońca gospodarzy Łukasz Turzyniecki.
W pierwszej połowie inicjatywa należała do gospodarzy. Dogodną sytuację do zdobycia gola miał Konrad Nowak, ale jego uderzenie zdołał obronić Piotr Misztal. W 30. minucie Wisła objęła prowadzenie. W polu karnym został sfaulowany Mateusz Olszak, sędzia podyktował rzut karny, którego pewnym wykonawcą był
Sylwester Patejuk.
Po przerwie goście przystąpili do odrabiania strat. W 51. minucie byli bliscy powodzenia, kiedy to po faulu Andrzeja Witana na jednym z graczy Znicza do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł doskonale znany z występów w Górniku Łęczna Adrian Paluchowski. Bramkarz gospodarzy zdołał jednak naprawić swój błąd i uderzenie napastnika Znicza obronił. Pruszkowianie jednak się nie zrażali i w 60. minucie inny były gracz łęcznian Radosław Bartoszewicz doprowadził do wyrównania. Goście poczuli, że mogą wywieźć z Puław coś więcej niż remis i dopięli swego. W 82. minucie Klimas Gusocenko sfaulował w polu karnym Paluchowskiego, do piłki podszedł sam poszkodowany i tym razem już się nie pomylił. Puławianie ambitnie dążyli do odrobienia strat. Najbliższy doprowadzenia do wyrównania był Olszak, jednak nie trafił do pustej bramki.
W następnej serii spotkań Wisła spotka się
24 września w Bielsku-Białej z Podbeskidziem.
DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU
Wisła
Puławy 1 (1)
Znicz
Pruszków 2 (0)
Bramki: Patejuk (34. - k) - Bartoszewicz (60.), Paluchowski (81. - k).
Wisła: Witan Ż - Turzyniecki Cz, Budzyński, Gusocenko Ż, Litwiniuk - Patejuk (69. Sedlewski), Maksymiuk, Popiołek Ż (64. Brzeski), Olszak, Pożak (55. Głaz) - Nowak Ż.
Znicz: Misztal - Jaroch, Długołęcki, Zembrowski Ż, Zaborowski Ż - Jagiełło (68. Banaszewski), Niewulis, Bartoszewicz Ż, Machalski Ż (65. Kubicki), Grabowski (77. Banasiuk) - Paluchowski Ż.
Sędziował: Mariusz Korpalski z Torunia.