Oznacza to też, że jeśli nie uda się drużynie trenera Bohdana Bławackiego powrócić do pierwszej trójki, to nie wejdzie do wyżzej klasy bezpośrednio, tylko czeka ją baraż z 15. zespołem pierwszej ligi.
Początkowo groźniejsze akcje przeprowadzali puławianie. Próbowali szczęścia Przemysław Kanarek i Konrad Szczotka, ale albo brakowało precyzji, albo na przeszkodzie stawał bramkarz gospodarzy. Potem inicjatywę przejęła Siarka. W 31. minucie, Jakub Głaz, który wcześniej wyluskał piłkę jednemu z obrońców wpadł w pole karne i pokonał Natana Penkovetsa. Dziesięć minut później Wisła była bliska wyrównania, ale Kanarek minimalnie przestrzelił. W przerwie niefortunny strzelec został zmieniony - zastąpił go Mateusz Olszak.
W drugiej połowie momentami puławianie przeważali, ale niewiele z tego wynikało. Potężną bombą popisał się Łukasz Turżyniecki, jednak bramkarz tarnobrzeżan popisał się kapitalną interwencją. Zresztą Siarka też nie pokazała niczego nadzwyczajnego, ale ona prowadziła i dowiozła zwycięstwo do końca.
W następnej kolejce Wisła zmierzy się
21 maja u siebie z liderem - Stalą
Mielec.
Siarka 1 (1)
Wisła 0
Bramka: Głaz (31.)
Siarka: Beszczyński - Grzesik, Sylwestrzak, Stefanik, Suchecki - Waleńcik, Stromecki, Więcek, Głaz (78. Chłoń), Wróbel (84. Mandzelowski) - Buczek (90. Koselak) Wisła: Penkovets - Turzyniecki, Budzyński,
Duda, Lisiecki (40. Gusocenko) - Słotwiński (46. Sedlewski Ż), Popiołek (76. Kalita), Maksymiuk, Szczotka, Kanarek Ż (46. Olszak Ż) - Nowak.
Sędziował: Sławomir Smaczny (
Bytom).