Dla gospodarzy był to tylko mecz o honor, o godne pożegnanie się z kibicami, natomiast zespół z Wybrzeża walczył o awans do czołowej ósemki. Lubelscy koszykarze podbudowani dwoma kolejnymi wygranymi liczyli na przedłużenie zwycięskiej passy i zakończenie sezonu z dziesięcioma wygranymi na koncie.
Wikana Start zaczęła mecz dobrze. W trzeciej minucie, po trafieniu Łukasza Diduszko, prowadziła 7:2. Potem jednak do głosu doszli goście. Po trójce Willego Kempa Trefl wyrównał na 9:9, a z czasem zaczął zyskiwać przewagę i w pewnym okresie wygrywał nawet różnicą sześciu punktów (19:13). Potem nastąpił jednak zryw lublinian i Bryon
Allen na minutę przed końcem pierwszej części spotkania doprowadził do wyrównania (19:19). Jednak ostatnie trafienie w tej kwarcie było dziełem sopocian, a konkretnie Pawła Leończyka, i to oni po dziesięciu minutach minimalnie prowadzili (21:19).
Niestety w kolejnej odsłonie zespół Trefla całkowicie dominował na parkiecie. Przewaga gości systematycznie rosła. Wprawdzie lublinianie grali bardzo ambitnie, ale nie mogli powstrzymać mającego świetny dzień Leończyka. To właśnie po rzucie tego gracza w 17. minucie zespół z Sopotu prowadził różnicą dziesięciu punktów (39:29). W końcówce tej części spotkania ten dystans jeszcze wzrósł i na przerwę czerwono-czarni schodzili z 18-punktową stratą.
Walczyli do końca
Po zmianie stron pierwsze cztery punkty zdobyli gospodarze - trafił Tomasz Wojdyła, potem
Robert Lewandowski wykorzystał dwa rzuty wolne i dystans nieco się zmniejszył. Niestety skutecznie zza linii 675 cm rzucił Kemp, potem z półdystansu trafił Leończyk i goście znowu zaczęli odjeżdżać. W 27. minucie po trójce Sarunasa Vasilauskasa przewaga wynosiła już 20 punktów (64:44). Praktycznie taki dystans utrzymał się do końca tej części gry i w tej sytuacji stało się jasne, że tylko jakiś kataklizm mógłby pozbawić sopocian zwycięstwa.
Ten jednak nie nastąpił, choć w zespole Trefla nastąpił pewien przestój. W tym okresie gospodarze rzucili 12 punktów, a zespół znad Bałtyku zaledwie dwa i na pięć minut przed końcową syreną na tablicy wyników widniał rezultat 67:76. To sprawiło, że gracze Trefla wzięli się w garść i ponownie odskoczyli gospodarzom. Na półtorej minuty przed końcem meczu trójką popisał się Vasilauskas i zespół z Sopotu wygrywał 15 punktami. Końcówka należała jednak do zespołu trenera Pawła Turkiewicza, który ostatecznie przegrał 77:87. Wikana Start zakończyła rozgrywki na 14. pozycji i zapewniła sobie grę w
TBL w dwóch najbliższych sezonach.
DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU
Wikana Start 77
Trefl Sopot 87
Kwarty: 19:21, 11:27, 21:22, 26:17.
Wikana Start: Allen 19 (3), B. Diduszko 13 (1), Lewandowski 6, Ł. Diduszko 8, Wojdyła 2 oraz Śmigielski 11 (1), Wells 9, Trojan 7, Szczepaniak 2, Czujkowski, Hałas, Kowalski.
Trefl: Leończyk 26 (2), Michalak 14, Kemp 8 (2), Lydeka 6, Popović oraz Vasiliauskas 18 (6), Bendžius 9 (1), Stefański 6.
Tabela TBL po rundzie zasadniczej
| 1. PGE Turów Zgorzelec | 30 | 53 | 2759-2461 |
| 2. Stelmet Zielona Góra | 30 | 53 | 2349-2122 |
| 3. AZS Koszalin | 30 | 52 | 2526-2256 |
| 4. Rosa Radom | 30 | 51 | 2386-2134 |
| 5. WKS Śląsk Wrocław | 30 | 51 | 2458-2285 |
| 6. Energa Czarni Słupsk | 29 | 49 | 2263-2142 |
| 7. Asseco Gdynia | 30 | 46 | 2295-2282 |
| 8. Trefl Sopot | 30 | 44 | 2455-2435 |
| 9. Polski Cukier Toruń | 30 | 44 | 2428-2317 |
| 10. Polfarmex Kutno | 30 | 43 | 2287-2364 |
| 11. MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 40 | 2456-2585 |
| 12. Anwil Włocławek | 30 | 40 | 2250-2440 |
| 13. King Wilki Morskie Szczecin | 30 | 39 | 2389-2588 |
| 14. Wikana Start Lublin | 30 | 39 | 2300-2536 |
| 15. Jezioro Tarnobrzeg | 30 | 37 | 2394-2727 |
| 16. Polpharma Starogard Gdański | 29 | 36 | 2355-2676 |